Komentarze: 2
Dostałam od mamy bojowe zadanie. Razem z W mamy kupić tapety do kuchni. Mama powiedziała, że nic się nie wtrąca i mamy wybierać sami. Nie chce mi nawet nic doradzić, po tym jak powiedziałam, że nie podobają mi się kafelki imitujące drewno i tapeta w kamienie, które kupiła sama bez konsultacji ze mną. To teraz ja, za karę ,że krytykowałam, mam sama wybrać tapety do kuchni. No łatwo jej teraz mówić, ale jak ja mam dobrać tapety do tych kafelków, które Ona kupiła. Byliśmy w dwóch sklepach i nawet udało nam się coś znaleźć, tylko niestety nie mieli wystarczającej ilości rolek na składzie. Dostawa w sobotę, wiec czeka nas kolejna wyprawa w poniedziałek po upatrzoną tapetę. Tylko która bardziej pasuje do kuchni ta ceglasta, w kolorze piaskowca czy ta żółtawa... No i mam problem. To już bym chyba wolała, żeby Mama kupiła sama, a ja bym najwyżej powiedziała, że są nieładne. A tak to wszystko będzie na mnie.